Plan Komisji Europejskiej w sprawie niemal całkowitego zakazu stosowania szkodliwych dla pszczół neonikotynoidów poparła większość krajów unijnych. Przedstawiciele 16 krajów na głosowaniu, które odbyło się 27 kwietnia w Brukseli, zagłosowali za wycofaniem tiametoksamu, imidakloprydu i klotianidyny. Polska, wstrzymując się od głosu, zwróciła się przeciwko pszczołom.
Komisja przedłużyła i poszerzyła częściowy zakaz z 2013 r. w sprawie stosowania trzech neonikotynoidów – tiametoksamu, imidakloprydu i klotianidyny – choć pozwoli na ich zastosowanie w uprawie szklarniowej.
– W Unii następuje zdecydowany odwrót od neonikotynoidów i już tylko garstka rządów odmawia uznania dowodów naukowych w sprawie szkodliwości ich stosowania. Ogromna szkoda, że jest wśród nich Polska, bo dotychczasowe działania ministerstwa rolnictwa szły w dobrym kierunku. Dzisiaj minister Jurgiel pokazał niezdecydowanie w kwestii tego, czy chronić pszczoły, czy interesy producentów buraka cukrowego. Pszczoły będą bezpieczne tylko wtedy, gdy z naszych pól neonikotynoidy znikną całkowicie – powiedziała Katarzyna Jagiełło, ekspertka Greenpeace ds. Różnorodności biologicznej.
– Przegłosowany dzisiaj zakaz to dobra wiadomość dla owadów zapylających. Nie ulegało wątpliwości, że te substancje są tak toksyczne, że muszą zostać zakazane. Jednak nauka wskazuje, że ochrona pszczół, kluczowych w produkcji żywności, wymaga bardziej wszechstronnych działań. W wyniku tego zakazu część rolników sięgnie po inne, również szkodliwe dla pszczół pestycydy i środki owadobójcze, których zakaz nie dotknie. A zastąpienie jednej toksycznej substancji inną nie jest rozwiązaniem – dodała ekspertka Greenpeace.
czytaj więcej: Greenpeace Polska: Trzy groźne dla pszczół neonikotynoidy zakazane, mimo stanowiska Polski