Szkoły pracują zdalnie, a to dobra okazja, by przemycić temat edukacji w permakulturze i agroekologii. Jak o nich mówić, jak je promować i co zrobić, by na pytanie „Kim chcesz zostać w przyszłości?”, chociaż część dzieci odpowiadała: rolnikiem! Zobaczcie, co podpowiada grupa robocza, którą zainicjowała Joanna Bojczewska.
Dlaczego warto zachęcać młodych do uprawiania ziemi? Jeszcze w latach 50. XX wieku w rolnictwie, łowiectwie i leśnictwie w Polsce pracowała prawie połowa populacji. Dla porównania w 2019 roku zatrudnienie w tych sektorach wynosiło już tylko 10% w stosunku do ogółu osób pracująych. Dodatkowo, jak wynika z danych Eurostatu, w 2016 roku w UE zaledwie 11% gospodarstw prowadzili rolnicy poniżej 40 roku życia.
Za taką sytuację odpowiada oczywiście zmiana struktury demograficznej, rozrastanie się miast, ale także, last but not least, nieatrakcyjna oferta szkół rolniczych. Przestarzała wiedza i podręczniki, które uczą głównie „dobrego kalibrowania opryskiwaczy” sprawiają, że aż 77% młodych ludzi nie interesuje się rolnictwem.
I tu pojawia się agroekologia. Grupa robocza zajmująca się edukacją w tym obszarze została powołana do życia przez Joannę Bojczewską – jedną z założycielek programu ApLab (projektu edukacyjnego na rzecz rozwoju agroekologii w Polsce). Jedną z części projektu jest szkolenie liderów agroekologii. Tak na łamach „Przedsiębiorczości wiejskiej” opisywała je członkini Nyeleni, Joanna Perzyna:
„Kiedy i forma nauczania, i treści są zupełnie odmienne od tych znanych ze szkolnych koszmarów, edukacja dostaje drugą szansę. I nazywa się Szkoleniem Liderów Agroekologii.”*
Zanim jednak wejdziemy na szczebel lidera, warto zainspirować się doświadczeniami innych edukatorów. Do tego właśnie służyło spotkanie grupy roboczej podczas Forum. Dzielenie się pomysłami z własnej pracy trenerskiej i omawianie najpopularniejszych metod nauczania było rdzeniem tego warsztatu.
Wśród nich dość często wymieniano „zorganizowany spontan”, czyli sytuację, która wymaga szybkiego dostosowania treści i formy przekazu do grupy odbiorców i miejsca wymiany wiedzy. Pomaga w tym ustrukturyzowanie treści i próbna prezentacja przed testową grupą odbiorców. W skrócie warto się przygotować do sytuacji, gdy grupa zapaleńców niespodziewanie odwiedzi nasze gospodarstwo.
Można odbiorców prowadzić przez nasze siedlisko, można też podążać za nimi. I właśnie na obserwacji słuchaczy polega metoda badawcza, w której otwieramy kolejne rozdziały opowieści lub szkolenia zgodnie z linią zainteresowania odbiorców. Temat lub zajęcia pogłębiamy wraz z kolejnymi podejmowanymi przez odbiorców wątkami, zadając im także dodatkowe pytania.
Gdy uczymy o ziemi i ekosystemach, ważny jest aspekt uruchomienia zmysłów i doświadczeń praktycznych z materią i procesami życia. Warto zwracać uwagę na różne doznania sensoryczne i przestrzenne, umożliwiać dzielenie się i wyciąganie wiedzy z odczuć. To metoda bliska Danielowi Packowi z gospodarstwa permakulturowego Pacówka, który regularnie gości u siebie uczniów szkół montessoriańskich. Pokazując poszczególne elementy swojego siedliska, przekazuje im coś znacznie większego niż wiedza. Przekazuje im swoją pasję.
Jeden charyzmatyczny nauczyciel może być równie dobrze zastąpiony przez parę trenerską – w dwie osoby łatwiej utrzymać uwagę grupy oraz trafić do różnorodnych słuchaczy, którzy identyfikują się bardziej z jednym lub drugim uczącym.
Co dalej?
Już niedługo grupa planuje kolejne Laboratoria w ramach Agro-Perma-Lab podczas wydarzeń związanych z agroekologią. W planie są też prace strategiczne nad stworzeniem Kolektywu Trenerskiego APLab w sieci Nyeleni Polska. Jeśli chcecie włączyć się w te działania lub zwyczajnie podszkolić, odwiedzajcie stronę www.agroekologia.edu.pl lub napiszcie bezpośrednio do Joanny bojczewska@gmail.com. Naprzód edukatorzy!