Opublikowany w październiku ubiegłego roku raport organizacji Soil Association, pokazuje, jak zmodyfikowana genetycznie bawełna (GMO) niemal całkowicie zdominowała produkcję bawełny w Indiach, a następnie obiecywany sukces GMO gwałtownie zamienił się w klęskę, z katastrofalnymi, czasami śmiertelnymi, konsekwencjami dla niektórych z najuboższych rolników na świecie.
Bawełna GMO została wprowadzona do Indii w 2002 roku przez Mahyco Monsanto (India) Ltd. Początkowo obiecująca wydajność bawełny modyfikowanej genetycznie okazała się krótkotrwała, gdy uprawy doświadczyły potężnych ataków szkodników. Koszty produkcji wzrosły trzykrotnie na skutek konieczności zastosowania droższych pestycydów niezbędnych dla poradzenia sobie z problemem owadów i powszechnego nieurodzaju.
Doprowadziło to do ogromnego zadłużenia drobnych hodowców bawełny, którzy stanowią większość jej indyjskich producentów. Nastąpiła seria samobójstw. W jednym tylko regionie prowincji Maharashtra, czynniki związane z uprawą bawełny GMO były przyczyną samobójstw 7 992 rolników w latach 2006-2011. Jeden z ministrów odpowiedzialnych za wprowadzenie w Indiach bawełny modyfikowanej genetycznie powiedział niedawno:
W latach dziewięćdziesiątych sprowadziłem do Indii bawełnę GMO. 20 lat później, żałuję… Jestem odpowiedzialny za samobójstwa tysięcy uprawiających ją rolników.
Dyrektor ds. polityki w Soil Association, Peter Melchett zauważył:
Wielu ludzi sądzi, że uprawy GMO zdziałają cuda, podczas gdy o wiele częściej brutalna rzeczywistość jest taka, że GMO staje się przyczyną koszmarów. Tak dzieje się z bawełną GMO w wielu krajach, a najbardziej w Indiach, które są największym producentem bawełny na świecie. Wielu z najuboższych rolników na świecie zostało poddanych nieudolnemu eksperymentowi, który okazał się katastrofalnie nieudany – i wielu zapłaciło za to swoim życiem. Na szczęście, przy wsparciu indyjskiego rządu, wzrasta produkcja nie-GMO i ekologiczna, która wymaga niższych nakładów i korzystniej wpływa na rozwój rolnictwa, środowisko naturalne i dobro społeczne.
Raport nie pozostawia wątpliwości, że problemy spowodowane przez szkodniki były całkowicie do przewidzenia. Zadaniem modyfikacji genetycznej bawełny GM jest obrona rośliny przed szkodnikami, lecz natura szybko sobie z tym poradziła: zaledwie cztery lata po jej wprowadzeniu w Indiach, słonecznica orężówka, szkodnik przed którym modyfikacja miała chronić, uodporniła się na bawełnę GM w Zachodnich Indiach. Na wielu obszarach, inne szkodniki wykorzystały zachwianie równowagi ekologicznej spowodowane przez uprawy bawełny GM, co doprowadziło do ogromnych strat w zbiorach. W 2015 roku w Pendżabie mączlik zniszczył 2/3 upraw bawełny, straty oszacowano na 629 milionów dolarów. W konsekwencji 15 rolników popełniło samobójstwa.
Nasiona bawełny GMO zdominowały rynek indyjski do takiego stopnia, że zagroziło to produkcji ekologicznej. Jednak wielu rolnikom ekologicznym udało się przetrwać i obecnie dzięki wsparciu rządu i inicjatywom lokalnym historia uprawy bawełny w Indiach zaczyna się zmieniać. Powstały programy poprawy dostępności nasion ekologicznych dobrej jakości i wspierane przez rząd strefy wolne od chemii, gdzie na dużych obszarach drobni rolnicy przyjęli strategie zarządzania gospodarstwami służące maksymalizacji korzyści z zastosowania zrównoważonych praktyk rolniczych.
Bawełna ekologiczna, której 70% uprawia się w Indiach, jest dla rolników rozwiązaniem bardziej stabilnym i długoterminowym. Do produkcji ekologicznej używa się nasion nie-GMO, stosuje się metody naturalne takie jak zmianowanie upraw i wykorzystuje się lokalne zasoby, co pozwala rolnikom na uprawę obok bawełny różnorodnych roślin, zapewniających zarówno pożywienie jak i dochody. Zapotrzebowanie na bawełnę ekologiczną rośnie i w 2015 roku osiągnęło 15,7 miliardów dolarów. Na rynku bawełny ekologicznej obserwuje się ożywienie: producenci z branży tekstylnej i detaliści zwiększają swoje poparcie dla niej, największe firmy na całym świecie stawiają sobie ważne cele zrównoważonego rozwoju, i oczekuje się, że inne międzynarodowe marki ogłoszą wkrótce dalsze zobowiązania.
Raport zatytułowany Niedotrzymane obietnice: wzlot i upadek bawełny GMO w Indiach stanowi ostrzeżenie przed zagrożeniami związanymi z uzależnieniem od technologii GM, lecz daje zarazem powody do nadziei, gdyż metody alternatywne, w tym ekologiczne, stają się coraz bardziej popularne, i tworzą lepszą wizję przyszłości rolnictwa w Indiach i wszędzie indziej.
źródło: Sustainable Pulse
Tłumaczenie: Jan Skoczylas